Przejdź do treści

Karolina Królową Zimy! Danka przynosi wiosenny powiew!

Walka o pierwsze miejsce w klasyfikacji długofalowej trwała do ostatniego rozdania, a Mariusz w ostatnim turnieju prawie zniwelował całą różnicę, która dzieliła go od Karoliny. Ostatecznie jednak niespodzianki nie było i to Karolina Rosochowicz została Graczem Zimy, wyprzedzając o tylko jeden punkt Mariusza Winklera i Michała Zduna, który jest aktualnym graczem jesieni. W czwartym turnieju tryumfowała Danka Rudzka, wyprzedzając Mariusza i Arka Budziszewskiego.

 

Już od pierwszych rozdań czuć było narastające napięcie. Początkowe rozdania to niemalże grobowa cisza, a na każdym stole panowała koncentracja. W tych warunkach pojedynek stoczyli bezpośredni rywala a trofeum Gracza Zimy – Karolina i Mariusz, z którego zwycięsko wyszedł ten drugi. Nasz dyrektor techniczny szybko obliczył aktualną klasyfikację i po pierwszej rundzie liderem został Mariusz! Jego radość trwała jednak krótko, bo w kolejnych rundach Karolina zaczęła się piąć w górę i szybko wróciła na pozycję lidera klasyfikacji. Tymczasem na czoło turnieju wysunął się Szymon Bielawski, który w cieniu rywalizacji długofalowej walczył o zwycięstwo w wielkim turnieju.

Przed ostatnią rundą to właśnie Szymon prowadził w turnieju, wyprzedzając Dankę i Mariusza. A w klasyfikacji długofalowej niesamowite emocje, gdyż drugiego Mariusza i trzeciego w tym momencie Michała dzieliła różnica jednego punktu! Żeby było jeszcze ciekawiej cała pierwsza trójka w turnieju i liderka klasyfikacji znalazła się na jednym stole. Już w pierwszym rozdaniu Karolina grała bardzo ostre 4 kier, w którym trafić trzeba było damę atu. Impasować można było w dwie strony, ale rozgrywająca nie trafiła niegrzecznej damy! Siedzący na dziadku Szymon pokiwał ze zrozumieniem głową i cała czołówka przeszła do kolejnych już mniej ekscytujących rozdań. To pierwsze rozdanie sprawiło, że w klasyfikacji długofalowej emocje były aż do ostatniego rozdania, a w turnieju nastąpiło spore przetasowanie. Na czoło turnieju wyszła Danka, która wygrała trzeci turniej z rzędu, przysłowiowy srebrny medal zdobył Mariusz, a na najniższym stopniu podium stanął czarny koń zawodów Arek. Mariusz prawie dogonił Karolinę w długiej fali, ale ostatecznie jednak zajął drugie miejsca, wyprzedzając Michała. Wszystkim uczestnikom gratulujemy jednak równie mocno i aż cieszymy się na wiosenne emocje, które zakończą się największym brydżowym świętem, jakie kiedykolwiek miała ta szkoła!

 

Nauka Brydża’s Crew

Skontaktuj się z nami