6 lutego 2013 – to data, którą Iza zapamięta do końca życia. „Czułam, że to jest mój dzień.” – powiedziała naszemu reporterowi triumfatorka turnieju – „Najpierw wstałam prawą nogą, a potem obejrzałam samobója Cristino Ronaldo i to musiał być dobry znak”. Pierwszy brydżowy turniej i od razu pierwsze brydżowe zwycięstwo.
Na drugim miejscu finiszował, Krzysiek, który miał identyczny wynik, co Iza, ale przegrał z nią bezpośredni pojedynek na pierwszym stole. Na ostatnim miejscu podium, ku wielkiej uldze sędziego turnieju zajęła Kamila – „Jeżeli nie zakończę turnieju przynajmniej na podium, to odwołam się do Komisji Rewizyjnej Polskiego Związku Brydża Sportowego” – delikatnie straszyła sędziującego Pawła.
Niesamowite wyczucie karty oraz nienaganną technikę licytacyjną przyszła zwyciężczyni III Turniej Nauki Brydża zaprezentowała w następującym rozdaniu:
(Iza) ♠J65 ♥84 ♦943 ♣AW632 |
(Piotrek) ♠K109 ♥AD6 ♦KD ♣K8754 |
Dominika | Piotr | Arek | Iz |
Pas |
1 Bez Atu | Pas | ? |
Rozdanie było bardzo prestiżowe, bo Iza grała przeciwko swojemu mężowi Arkowi. Partner Izy otworzył jedno bez atu i nasza bohaterka musiała poradzić sobie z problemem, czy licytować trefle, czy pasować. Z jednej strony naprzeciwko siedzi doskonały rozgrywający, z drugiej strony na drugich zajęciach była mowa, że trzeba mieć 8 punktów, by móc licytować. W końcu Iza spasowała i 1 bez atu stało się kontraktem ostatecznym. Dominika zwiastowała w pika, Piotrek wygłosił komentarz, że na 100% wygra i rozpoczęła się jatka. Gdy opadł kurz bitewny i wszyscy policzyli lewy okazało się, że rozgrywający wziąłem z trudem swoje. Otwieramy protokół… i wpisujemy pełnego maxa, bo kawiarnia gra albo 3 bez atu albo 3 trefle bez jednej.
W imieniu organizatorów chciałbym bardzo podziękować Piotrowi Tuczyńskiemu oraz Krzysztofowi Jassem za uświetnieniem swoją obecnością naszego turnieju. To jednak nasi wspaniali kursanci stworzyli wspaniałą atmosferę, za co serdecznie jesteśmy wdzięczni!