Przejdź do treści

Relacja z turnieju karnawałowego

W dniu 10 stycznia odbył się turniej brydżowy, który zgromadził wielu utalentowanych graczy. Szczególną uwagę przyciągnęły osiągnięcia trzech najlepszych par.

Na pierwszym miejscu uplasowali się Janusz Patynek i Maciej Krysztofek. Ich wynik 70,83% był imponujący i zdecydowanie wyróżniał się na tle pozostałych uczestników. Para ta zaprezentowała świetne zgranie oraz skuteczne wykorzystanie konwencji Checkback, co przyniosło im zasłużone zwycięstwo.
Srebrne medale wywalczyli Remigiusz Szymański i Piotr Haremza, którzy osiągnęli wynik 63,33%. Reprezentując grupę Blackwood.
Na trzeciej pozycji znaleźli się Anna Kulesza i Tomasz Libich.
Para ta udowodniła, że współpraca i strategiczne podejście mogą przynieść świetne efekty.

Nikt na sali nie miał wątpliwości, że w tym rozdaniu najlepiej jest zagrać w piki. Pojawiły się jednak spore rozbieżności w wysokości kontraktu – grano od wysokości czterech do wysokości sześciu…

Jak mogłaby przebiegać licytacja w wykonaniu pary NS:

A jest to i tak najbardziej agresywny wariant, w którym N pyta o asy pomimo ledwie dwunastu punktów i marnującej się zwykle damy trefl. Najczęściej N powie cztery pik po czterech kierach i na tym licytacja wygaśnie. Tak czy inaczej od grania szlemika skutecznie odwiedzie nas pytanie o asy – dowiemy się, że dwóch brakuje.

Jak bronić, gdy przeciwnicy jednak szlemika grają? Czasami przydają się ustalenia wistowe, czyli m. in. słynny lavinthal.

Na kontrakt sześć pik z ręki N, przy jednym ze stolików padł wist asem kier. As wziął, ale wistujący niekoniecznie musi wiedzieć, jak dalej bronić. Partner powinien w miarę możliwości wskazać, na jaki kolor należy zmienić atak.

Co jakiś czas zdarza się, że kontynuacja wistu w określony kolor zwyczajnie nie ma sensu. Dzieje się tak, gdy np. po wiście asem w stole ukazuje się singiel albo po wiście asem w stole ukazuje się król. Z tą drugą sytuacją mieliśmy do czynienia w omawianym rozdaniu.

Gdy zatem kontynuacja wistu nie ma sensu, partner poprzez dołożenie wysokiej albo niskiej karty powinien wskazać następne wyjście. Oprócz koloru pierwszego wistu eliminujemy również kolor atutowy. Wysoka karta wskazuje starszy kolor z dwóch pozostałych, a niska młodszy z nich.

W tej sytuacji do asa kier powinna zostać dołożona dziesiątka, która wskazuje na konieczność ataku karowego w drugiej lewie (odrzucamy kiery i piki; wysoka karta wskazuje kara a niska trefle). Inną wskazówką dla wistującego powinien być renons trefl, który ukazał się w dziadku…

Tylko dwie pary osiągnęły w tym rozdaniu prawidłowy kontrakt – 3BA. Nie wszędzie zagrano końcówkę, mimo aż 28 punktów na linii EW. Grano natomiast końcówki w kolory starsze, mimo posiadania tylko siedmiu aututów.

Jak powinna przebiegać licytacja?

Otwarcie nie powinno budzić wątpliwości. Teraz E licytuje jedno pik, które forsuje na jedno okrążenie (7+ PC i 4+ karty). Zawodnik W nie ma fitu (musiałby mieć cztery piki), innego koloru (czterech trefli lub kar) ani nadwyżki punktowej (15-17 PC), więc powinien zgłosić 1BA.

Licytację musi zakończyć 3BA od zawodnika E, który nie ma już nic więcej do pokazania. Wygląda na to, że w żadnym z kolorów nie mamy przynajmniej ośmiu kart. Obie ręce są zrównoważone, a bilans wynosi około 29 punktów (szlemiki w bez atu gramy zwykle od około 33 oczek).

Dziękujemy wszystkim za udział i już teraz zapraszamy na Turniej Walentynkowy 💌🌹, który odbędzie się 14 lutego[link] To doskonała okazja, by spędzić wieczór pełen pasji – zarówno do brydża, jak i… może nie tylko? 😉💕
Zarezerwujcie termin i do zobaczenia przy stolikach!!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *