31.03.2025 zakończył się turniej finałowy grupy trefle.







Na koniec okazało się, że Ewa nie chce zdjęcia, gdyż została wymazana z poprzedniego. Wydawało mi się to niemożliwe, ale jednak faktycznie nie było jej! Stwierdziłem, muszę dowiedzieć się, co tak naprawdę się stało.
Rozwikłam tę sprawę! Kupiłem lupę. Widziałem trochę kryminałów, coś tam też czytałem, więc wiem, że akcja zawsze rozpoczyna się od odwiedzenia biblioteki i przeszukiwania starych gazet.

Po godzinie przeglądania zdałem sobie sprawę, że to bez sensu, bo nie znam angielskiego.

Pół dnia zmarnowałem w bibliotece! No dobra, maksymalnie godzinę, nie jestem głupi! Tylko w filmach detektywi zawsze coś odkrywają. Ja odkryłem, że w starych gazetach nic nie ma. Wróciłem do domu z niczym. Użyłem lupy i postanowiłem przejrzeć te zdjęcia jeszcze raz. Nic nie znalazłem, tylko pięć dych niepotrzebnie na lupę wydałem.


Coś mi te zdjęcia przypominały, ale nie rozumiałem, co dokładnie. Dopiero jak poszedłem do łazienki, zdałem sobie sprawę, co dokładnie.

W łazience powiesiłem portret Dżugaszwili. Po pierwsze: myję ręce dokładniej. Po drugie: zauważyłem, że rachunki za wodę spadły, gdyż Józef pilnuje, żebym za dużo wody nie zmarnował, a i sama kąpiel jest jakoś mniej relaksująca.

Stalin i retusz ludzi popadających w niełaskę. Musiałem dowiedz się o tym więcej…

13 godzin audiobooka „Roku 1984” Orwella i w końcu miałem trop! Ktoś specjalnie zretuszował zdjęcie. Jak mogłem na to nie wpaść wcześniej?! I po co kupiłem lupę?! Pytania, na które ciągle nie miałem odpowiedzi.

Po żmudnych dwóch minutach dotarłem do tajnego, nigdy niepublikowanego maila.

Wiem jedno: z Centralną Agencją Wywiadowczą Stanów Zjednoczonych jeszcze nikt nie wygrał. Jasno z niego wynika, że nigdy nie dowiemy się kto za tym wszystkim stał. Anonimów nie da się zidentyfikować.
Udało mi się rozplątać ten kłębek zagadek, intryg i spisków i mam tylko jedno pytanie. Czy ktoś nie chce kupić lupy?
A tak na poważnie, przepraszam Ewę za jej retusz. Jednakże chciałbym zaznaczyć, że to nie ja ani nie Adam. Wiem, kto to był, ale nie powiem.