Przejdź do treści

Brydżyści chcą więcej wieczorków z Michałem Nowosadzkim!

Wieczorek rozpoczął Paweł Jassem od przedstawienia naszego gościa:
„Najlepszą reklamą dla Michała niech będzie to, że gra w brydża lepiej ode mnie.” – powiedział skromnie Paweł.
Komplement wprowadził naszego gościa w doskonały nastrój i z impetem rozpoczął omawianie przygotowanych przez siebie rozdań.
Jak zwykle lekcja zawierała wiele cennych rad. Tym razem Mistrz skupił się na ocenie karty. Po niezwykle dokładnej i precyzyjnej prezentacji część naukobrydżowców ledwo widziała na oczy ze zmęczenia, a druga część natomiast krzyczała „więcej, więcej” (Mariusz), a jeszcze czekał nas turniej z Mistrzem.
Turniej został rozegrany w formule indywiduela. Co miało dobre strony: prawie każdy mógł zagrać z i przeciwko Michałowi oraz złe – na wyniki trzeba było czekać tydzień.
A propos wyników: pierwsze miejsce zajął Michał Nowosadzki, drugie Andrzej, a trzecie Grażynka. Złośliwi mówili później w kuluarach, że Michał wygrał, bo znał rozdania. Aby uciąć wszystkie spekulacje nasz korespondent postanowił porozmawiać z Michałem:
Korespondent Nauki Brydża: „Czy to prawda, że wygrałeś tylko dlatego, że znałeś rozdania?”
Michał Nowosadzki: „Jestem typem zwycięzcy. Wygrywam zawsze i wszędzie.”
KNB: „Czyli znajomość rozdań nie miała w tym przypadku żadnego znaczenia?”
MN: „Tak. To że wiedziałem, jaki kontrakt idzie i w którą stronę należy robić impasy tylko mi utrudniało zadanie”
KNB: „Dziękuję”
NM: „Nie ma sprawy. Polecam się na przyszłość. Chętnie poprowadzę kolejny wieczorek Mistrzowski za rok”

Kolejny „Wieczorek Mistrzowski” już 19 maja – naszym gościem będzie znany i lubiany Piotr Zatorski!

Skontaktuj się z nami