Michał wydawał się poza zasięgiem. Zwycięzca klasyfikacji jesiennej, lider klasyfikacji zimowej, znakomity tancerz i mistrz licytacji szlemowej. Tymczasem dzięki poniedziałkowemu zwycięstwu dogoniła go Karolina, która w brydża gra dopiero pół roku! Przed Karoliną świetlana przyszłość.
Na zajęciach pojawiły się 2 nowe twarze: Szymon i Jacek. Ten drugi pojawił się u nas po usłyszeniu audycji w radiu i po zajęciu piątego miejsca stwierdził, że poziom jest za niski. Szymon natomiast wpadł do nas po namowach Andrzeja, bo podobno jednak warto!
Część wykładową poświęciliśmy rozgrywce, a jako nauczyciel błysnął nam Mariusz bezbłędnie analizując i rozgrywając pierwsze rozdanie. Wszyscy byli pod wrażeniem, a prowadzący nie musiał dodawać nawet słowa. Potem rozdania były jednak trochę trudniejsze, ale skupiały się na zwiększaniu swoich szans na wszelkie możliwe sposoby. Najwięcej emocji wzbudziło rozdanie, w którym musieliśmy uporać się z wielkim szlemem bezatutowym. Aby go wygrać należało policzyć skład obu zawodników, a potem trafić damę trefl. Okazało się, że dzięki liczeniu „trafienie” zmieniło się nam w pewną grę. Liczenie składów to trudna umiejętność, ale dzięki niej wiele rzeczy staje się oczywiste, a nauczyć się jej można tylko dzięki konsekwentnej praktyce.
Później czas przyszedł na emocje turniejowe. Na czele rywalizacji przed ostatnią rundą była Karolina, która pewnie utrzymała swoje doskonałe miejsce w ostatniej rundzie. Na drugie miejsce wskoczył Michał, który fotel lidera klasyfikacji nie zamierzał oddać bez walki. W tej chwili na obydwoje prowadzą oni ex eaquo i walka o zimowe zwycięstwo będzie trwała do ostatniego rozdania. Chyba, że ktoś jeszcze się włączy do walki. Może zajmujący trzecie miejsce Jacek?
