W ostatnią środę, 14 czerwca, odbył się finał klasyfikacji grupy środowej. Początkowo miał to być turniej par, jednak nieparzysta liczba uczestników sprawiła, że musiałem zmienić formułę na indywiduela. Spotkało się to ze zrozumieniem, a nawet można było wyczuć entuzjazm dla pomysłu. Sam turniej przebiegał sprawnie, choć nie obyło się bez incydentów. Musiałem kilkukrotnie uciszać Kasię, która co chwilę krzyczała. Co prawda krzyczała, że jest za głośno i nie może się skupić, ale jednak. Mieliśmy też problem z temperaturą pomimo tego, że sala jest klimatyzowana. Najpierw kazano mi wyłączyć klimatyzację, bo zrobiło się za zimno. 5 minut później zrobiło się za gorąco i duszno, więc kazano mi otworzyć okna. Jeżdżące na zewnątrz tramwaje i samochody robiły duży hałas, więc kazano mi zamknąć okno. Zamknąłem, włączyłem klimatyzację i już się nikogo nie słuchałem.
Turniej finałowy wygrała Ania Puciatycka wyprzedzając Jole Schmidt. Na najniższym szczeblu podium stanęła Lidka Borkowicz.
Długą falę Wygrała Jola Schmidt, która od dawna w niej prowadziła. Walka o drugie i trzecie miejsce była bardziej zacięta. Ostatecznie Drugie miejsce zdobyła Ania Brukwicka, a na trzecim uplasowała się Kasia Baj.
Wielkie Gratulacje dla zwycięzców.
